Przedstawienie Sądu Ostatecznego i …
PRZEDSTAWIENIE SĄDU OSTATECZNEGO I SZUBIENICY W KOŚCIELE FRANCISZKANÓW W LWÓWKU ŚLĄSKIM
16 lutego 1945 r. Lwówek Śląski został zdobyty przez Armię Radziecką. Przez kolejne lata wysiedlano stąd Niemców, a na nowe tereny przybywała ludność z Polski. Większa część dobytku, który nie ucierpiał na skutek działań wojennych został zagrabiony przez Rosjan. W dużej mierze do zniszczeń przysłużyli się niewątpliwie nowi mieszkańcy miasta. Pokutowało przekonanie, że trzeba zniszczyć to, co niemieckie, by nie mieli, do czego wracać.
Zdobywcy zastali bardzo bogate kulturowo miasto, z którym liczono się przez setki lat. W 1217 r. książe wrocławski Henryk I Brodaty nadał prawa miejskie dla Lwówka Śląskiego. Miasto leżało przy ważnym szlaku handlowym zwanym Wysoką Drogą – Via Regia, łączącym Europę Zachodnią z Rusią. W XIII w. „Lwi Gród” był stolicą samodzielnego księstwa i obejmował okręg Lwówka Śląskiego, Wlenia, Jeleniej Góry oraz siedzibę księcia Bernarda. Historyczne śląskie miasto posiadało miejsce, w którym zebrano dość pokaźne zbiory związane z dziejami regionu. Kolekcję gromadzono w starym kościele zakonnym, który należał wcześniej do franciszkanów.
Obiekt ten był parokrotnie przebudowany, w wyniku czego z zewnątrz zatracił swój pierwotny wygląd i nie zdradza swego średniowiecznego pochodzenia. Jako świątynia przestał funkcjonować po kasacie w 1810 r. Na początku zorganizowano w nim arsenał i trzymano konie dla wojska, a pod koniec XIX w. zajmowany był przez miejscową straż pożarną. Kroniki lwóweckich franciszkanów wspominają, iż początki zakonu datowane są na 1248 r., kiedy to rycerz Henryk zwany Długim ofiarował duży plac na potrzeby klasztoru. Data ta zostaje potwierdzona w kolejnym dokumencie, który to wymienia ów lwówecki klasztor jako placówkę należącą do saskiej prowincji zakonnej[1]. W latach 1873-1875 dzięki kolejnej przebudowie otrzymuje obecny wygląd, a górna kondygnacja budynku niebawem doczeka się na swoje nowe przeznaczenie. Decyzję o zagospodarowaniu na cele muzealne podjęto w latach 80. XIX w. i rozpoczęto prace przygotowujące, obiekt wyremontowano, a w 1898 r. zapełniano już zmagazynowanymi zabytkami. Oficjalne swoje funkcjonowanie według publikacji Mariusza Olczaka Lwówek Śląski i okolice, Museum Löwenberg Schl. rozpoczęło od 1899 r. i trwało do 1945 r.[2] W październiku 1999 r. odprawiono tu pierwszą po 190 latach mszę. Obecnie kościół jest pw. św. Franciszka z Asyżu.
Powiatowe muzeum w regionie, Museum Löwenberg Schl. w Lwówku Śląskim przed 1945 r. posiadało wspaniałe zbiory broni białej i palnej z okresu wojny trzydziestoletniej. W dużej sali broni „Waffensaal” wyeksponowano także obiekty przedstawiające wartość historyczną i artystyczną pozyskane po przegranej wojsk napoleońskich z sierpnia 1813 r., kiedy to w wielkiej Bitwie nad Bobrem żołnierze w czasie ucieczki porzucali broń oraz swój ekwipunek i zrabowane dobra. Zgromadzone w naszym mieście eksponaty z tego okresu były tak imponujące, że jedynie odległa zbrojownia na zamku Frydlant mogła przyćmić bogatą kolekcję. W zasobach muzeum znajdował się okazały zbiór numizmatów, którego zazdrościli nam w Dreźnie i Wrocławiu. W muzeum miały swoje miejsce znaleziska archeologiczne, odkryte na cmentarzysku ciałopalnym kultury łużyckiej. Co pozostało po wojnie i jakie to były zbiory, podaje kilkudziesięciostronicowy spis inwentarzowy z lat powojennych dostępny obecnie w Placówce Muzealnej Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Lwówku Śląskim.
W pierwszych latach powojennych komunistyczne władze miasta zadecydowały o likwidacji placówki. W jej miejscu zorganizowano skład m.in. materiałów budowlanych. Swoje miejsce znalazło tu wapno, cement, węgiel, czasem zboże. Podłogę na wydzielonym piętrze od prospektu organowego do krzyża nad ołtarzem w prezbiterium rozebrano, pozostały gołe obskurne ściany i powybijane witraże w gotyckich oknach. W 1985 r. prowadzone badania archeologiczne we wnętrzu zrujnowały dużą część posadzki z piaskowca. Rok 1989 przyniósł przełom, a nowe przepisy nakazały zwrot kościołom i innym związkom wyznaniowym utraconego wcześniej majątku. Pozwoliły one Zakonowi Braci Mniejszych Konwentualnych odzyskać kościół.
W lipcu 1995 r. rozpoczęto pierwsze prace remontowe. Ze względu na brak funduszy remont przebiegał bardzo powoli. Nieraz gospodarze musieli wykonywać wiele robót własnymi siłami lub przy pomocy niewykwalifikowanych robotników. Takie działania przyniosły kolejne szkody architektoniczne obiektu. Jedna z firm budowlanych rozpoczęła zbijanie wewnątrz tynków bez jakichkolwiek badań konserwatorskich i chyba dzięki „Opatrzności Bożej” nie tknięto części ścian nawy południowej. W ten sposób ocalało wyjątkowe, nikomu dotąd nieznane, dzieło.
Odkrycie
Lwóweckie malowidło w kościele klasztornym o.o. Franciszkanów zlokalizowane jest na ścianie zachodniej nawy południowej, która powstała prawdopodobnie w trzeciej ćwierci XV w. Kompozycją swą wypełnia górną powierzchnię mniej więcej od połowy wysokości ściany, a jego rozmieszczenie jest na całości prostokąta zwieńczonego ostrym łukiem gotyckiego sklepienia. Dzieło to jak dotąd nieznanego artysty, przetrwało różne formy destrukcji: naturalne wiekowe, pożar w XVI w. oraz bezmyślne ludzkie działania. W 2004 r. na renowację malowidła otrzymano środki od Głównego Konserwatora Zabytków. Prace wykonała Pracownia Konserwacji i Restauracji Malowideł Ściennych Wydziału Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie pod kierownictwem adiunkta Andrzeja Guzika. Prace przeprowadzono w ramach studenckich zajęć dydaktycznych[3].
Opracowana stratygrafia obiektu pokazała szereg warstw technologicznych i chronologicznych, a to pozwoliło właściwie przeprowadzić badania ratunkowe. Odkryte w całości spod kilku warstw pobiały malarstwo monumentalne wykonane zostało w technice al secco, czyli na suchym tynku, jak to określono w dokumentacji prac konserwatorskich. Artysta przedstawił Sąd Ostateczny, na powierzchni ok. 40 m2, jest to największe takie dzieło w Polsce. Malowidło powstało prawdopodobnie w czasie dobudowy nawy południowej w 1460 r. (?) lub nieco później. U schyłku XV w. nowy architekt ze swym zespołem, który pracował przy kościele parafialnym i kaplicy Św. Krzyża po przerwie wznowił rozbudowę południowej części świątyni.
Przedstawienie i kompozycja
Przedstawienie Sądu Ostatecznego i …
Sąd Ostateczny, jak twierdzą teologowie, będzie ujawnieniem historycznych owoców naszego postępowania, tego, co pozostawiliśmy po sobie na tym świecie. Rozliczenie istoty ludzkiej przed obliczem boskim za dobro lub zło przedstawiane jest w wielu religiach. Idea Sądu Ostatecznego pojawiła się po raz pierwszy w religii staroegipskiej. Szczegóły związane z przebiegiem i wyobrażeniem okoliczności związanych z rozliczeniem żywota każdego człowieka wspaniale oddaje malarstwo. Przedstawianie Sądu Ostatecznego na freskach w świątyniach od XIV do XVI w. wykonywali wielcy artyści od Pietro Cavallini w Rzymie po Giorgio Vasari z Florencji. W Polsce najbardziej znanym tematycznie jest dzieło Hansa Memlinga, ołtarz Sądu Ostatecznego z 1473 r., obecnie w Muzeum Narodowym w Gdańsku.
Scena lwóweckiego Sądu Ostatecznego przedstawia bardzo znany XI-wieczny motyw wywodzący się z Bizancjum. Ujęta została w sięgającym po krawędzie ściany ostrołuku, zamknięta jest w proste obramienie w kolorze zielonym i czerwonym z motywem lilii andegaweńskich. W górnej części ukazano Chrystusa w mandorli (tło prawdopodobnie niebiesko-zielone) symbolizującą boskość, zasiadającego na tęczy, ze stopami spoczywającymi na złotej sferze. Po obu stronach Chrystusa zwrócone ku niemu dwie adorujące postacie aniołów i dwie osoby w pozycji klęczącej wielkością zbliżone do Niego. Artysta ukazał je z dłońmi złożonymi w geście modlitwy zwrócone do Chrystusa. Postać z lewej strony z pewnością kobieca, sądząc po szacie i długich włosach. Postać po prawej, być może Jan Chrzciciel (?). Można także przypuszczać, że obie te figury to fundatorzy malowidła. Poniżej przedstawienia umieszczono kontur zwoju malowany czerwoną kreską z inskrypcją gotycką w kolorze czarnym. Zły stan obrazu uniemożliwił odczytanie pierwotnych kolorów większej części dzieła. Namalowano również tzw. rzekę ognia, drobne postaci ludzkie, anioła i diabły. W dolnej części kompozycji odbiega ona od stosowanych w tych czasach schematów, pominięto np. Apostołów czy świętych kościoła wschodniego. Prawa strona malowidła przedstawia dość schematycznie – piekło – strefę potępionych z wyeksponowanym Lewiatanem. W lewej części rozplanowano pochód zbawionych zmierzających zapewne do niebios. Można to odczytać jako naturalną przeciwwagę do strony prawej.
Akcenty lwóweckie
Przedstawienie Sądu Ostatecznego i …
W dolnej części dzieła, lewa strona kompozycji różni się od typowych przedstawień Sądu Ostatecznego i wplata element z życia miasta – podążające postacie męskie i kobiece, osoby z municypalnego stanu wyższego. Możemy zobaczyć m.in. osobę z mitrą, symbol dostojnika kościelnego oraz zakonnika w brązowym habicie i tonsurą, prawdopodobnie franciszkanina. Na osi, pod zwojem z inskrypcją, namalowano scenkę związaną z dawnym prawem – egzekucję przez powieszenie. W chwili obecnej jedyny znany taki motyw w przedstawieniu Sądu Ostatecznego, w Polsce. Z detalami pokazano narzędzie prawa i wykonanie kary. W przedstawieniu podjęto próbę ukazania trójwymiarowego obiektu i postaci – trójkątnej drewnianej szubienicy, z czterema wisielcami prawdopodobnie powieszonych na łańcuchach. O jedną z poprzecznych belek oparta jest drabina, na szczycie której czarna postać, kat (?), diabeł (?). Postać ta majstruje coś przy dwóch swoich ofiarach. Wygląd wisielców wskazuje na drobne osoby, być może to chłopcy. Cały obiekt przy ziemi ogarniają płomienie.
Rozliczenie każdego człowieka za dokonane krzywdy i wyrządzone zło przedstawiano w sztuce średniowiecznej bardzo wymownie. Oblicza zła prezentowano w tysiącach ilustracji. W tamtych czasach nie istniała bowiem granica między rzeczywistością a fikcją. Świat ciała i ducha miał swobodę w ludzkiej świadomości, sylwetka diabła była bardziej realna niż kiedykolwiek. Połączenie dość popularnego miejsca i narzędzia kary z sylwetką diabła, miało zamierzony cel – strach.
Średniowieczne przedstawienia mąk piekielnych czasami szły w parze. Pokazanie takiego zestawienia niespotykane jest na głównym planie Sądu Ostatecznego. Wizerunek szubienicy był rzadko umieszczany, raczej jako piktogram lub mały obiekt w oddali na dalszych planach.
Artysta użył w tej kompozycji rozliczenie człowieka za zło przez powieszenie przypuszczalnie na łańcuchu, bowiem bardzo często korzystano z takiego obiektu na przestrzeni wieków w tym śląskim mieście. Takie przedstawienie całej koncepcji mogło być fantazją autora lub wskazane przez zleceniodawcę malowidła. Być może miało to związek z wydarzeniami z 1557 r., kiedy to powieszono od razu aż czterech skazańców. Osoby te zostały wymienione imiennie w dokumentach sądowych. Kolejne stracenie tylu ludzi i w takiej formie, miało miejsce 4 czerwca 1573 r., te, jak poprzednie dopuściły się kradzieży. Egzekucję wykonano na młodych chłopcach. Bardzo trafne przedstawienie fresku pełniło rolę przestrogi dla życia doczesnego i na tamte czasy mogło pełnić skuteczną rolę prewencyjną. Podczas renowacji malowidła, datowano je jak wspomniałem wcześniej na 1460 r. lub później, stratygrafia obiektu wskazuje jeszcze jedną datę: 1652 (?), kolejną warstwę malarską i pobiałę[4]. Zatem wyznaczone granice czasowe wykonania dzieła mogą wskazywać na zdarzenia związane z lwówecką szubienicą. Jak ważną rolę dla wymiaru sprawiedliwości pełnił wtedy ten obiekt w Lwówku Śląskim, podaje w swej publikacji Daniel Wojtucki, pt. „Publiczne miejsca straceń na Dolnym Śląsku od XV do połowy XIX wieku”[5]. Autor tej ciekawej pozycji na podstawie zachowanych źródeł wskazuje funkcjonalność lwóweckiej szubienicy na przestrzeni kilkuset lat.
Na fresku znajduje się jeszcze jeden dość nietypowy element dla przedstawienia Sądu Ostatecznego, w sąsiedztwie szubienicy, w osi obrazu, diabeł sikający do żółtej/złotej beczki. Scenka ta prawdopodobnie oznacza złoty trunek jakim było wówczas piwo.
Znaczący rozwój lwóweckiego piwowarstwa nastąpił na przełomie X/XI w. na potrzeby gwarków zatrudnionych w miejscowych kopalniach złota. W 1575 r., aż 145 posesji, własności mieszczan, posiadało zezwolenie na warzenie piwa. Produkcją złotego trunku zajmowali się także lwóweccy zakonnicy. W 1580 r. joannici rozpoczęli produkcję nowego smacznego i mocnego piwa Szeps, jak pisze w swym opracowaniu Eugeniusz Braniewski „Piwowarstwo Lwówka Śląskiego”: Tu we Lwówku produkowany był na potrzeby własne joannitów, lecz mimo to braciszkowie sprzedawali go gdzie tylko się dało[6]. Zły wpływ działań lwóweckich braciszków, nadużywanie tego alkoholu w mieście zadecydowało o takiej prezentacji i potraktowaniu zawartości beczki, ku przestrodze i zniechęceniu wiernych.
Oprac. Robert Zawadzki
Podpisy ilustracji:
- Lwówek Śląski, lokalizacja Muzeum (Museum Löwenberg Schl.), pocztówka z lat 20. XIX w., zbiory R. Zawadzki.
- Lwówek Śląski, kościół pw. św. Franciszka z Asyżu, fot. R. Zawadzki.
- Lwówek Śląski, Museum Löwenberg Schl., duża sala broni (Waffensaal), karta pocztowa przed 1940 r., zbiory R. Zawadzki.
- Lwówek Śląski, kościół pw. św. Franciszka z Asyżu, nawa południowa, zdjęcie archiwalne z prac remontowych, fotografia archiwalna, zbiory J. Szupszyński.
- Lwówek Śląski, kościół pw. św. Franciszka z Asyżu, wejście boczne, stan przed remontem kościoła, fot. J. Sawicki.
- Lwówek Śląski, kościół pw. św. Franciszka z Asyżu, samoczynna odkrywka malowidła, stan z 2003 r., fot. E. Kosakowski.
- Lwówek Śląski, kościół pw. św. Franciszka z Asyżu, fragment malowidła z widocznymi licznymi spękaniami, stan z 2004 r., fot. A. Guzik.
- Przedstawienie Sądu Ostatecznego „Czerwona Księga”, Księga sądu ławniczego miasta Lwówek Śląski, XV/XVI w., zbiory Archiwum Państwowego we Wrocławiu, Rep. 132a, nr 1.
- Lwówek Śląski, kościół pw. św. Franciszka z Asyżu, fresk Sądu Ostatecznego, fot. R. Zawadzki.
- Lwówek Śląski, kościół pw. św. Franciszka z Asyżu, fresk Sądu Ostatecznego, pochód zbawionych, fot. R. Zawadzki.
- Lwówek Śląski, kościół pw. św. Franciszka z Asyżu, fresk Sądu Ostatecznego, szubienica z czterema wisielcami, fot. R. Zawadzki.
- Lwówek Śląski, kościół pw. św. Franciszka z Asyżu, fresk Sądu Ostatecznego, diabeł sikający do beczki, fot. R. Zawadzki.
- Szpunt, XV w., prywatne zbiory regionalistów, fot. R. Zawadzki.
[1] M. Zlat, Lwówek, seria: Śląsk w zabytkach sztuki, pod red. T. Broniewskiego i M. Zlata, Wrocław-Warszawa-Kraków 1961, s. 143-148.
[2] M. Olczak, Lwówek Śląski i okolice, Warszawa 2000, s. 34.
[3] Praca zbiorowa, prowadzący prace adj. A. Guzik, oprac. G. Serwoński, Opis inwentaryzacyjny obiektu i jego interpretacja oraz A. Arkusiewicz, Dokumentacja Prac Konserwatorskich malowidła ściennego „Sąd Ostateczny” w kościele przyklasztornym PW św. Franciszka z Asyżu w Lwówku Śląskim, Katedra KiRMŚ Wydział KiRDS ASP w Krakowie 2005.
[4] Ibidem.
[5] D. Wojtucki, Publiczne miejsca straceń na Dolnym Śląsku od XV do połowy XIX wieku, Szubienice nieistniejące, katalog, Chudów 2009, s. 353-361.
[6] E. Braniewski, Piwowarstwo Lwówka Śląskiego, Lwówek Śląski 2009, s. 7-8.
Artykuł ukazał się 9 maja 2016 w Kurierze Lwóweckim, NR 6 (74) kwiecień 2016 .